w komnacie chmur
śledzę ścieżki niewidzialnego
słyszę jak stygną planety
kopię tunel poprzez noc
usta rozświetlają się i gasną

pod palcami
chowam twoje serce
wieżę ostatniej obrony

czuję jak dąży do łagodności

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *