wciąż stałeś na moście
gdy ja przechodziłam przez furtkę ogrodu
do jabłoni
prowadzonych przy murze
kamieni
oddających ciepło
wokół mnie wielokwiat
zapachu miodu
jego wiecznej złotej godziny
zaczekam tu
aż sama zmienię się w ogród
wciąż stałeś na moście
gdy ja przechodziłam przez furtkę ogrodu
do jabłoni
prowadzonych przy murze
kamieni
oddających ciepło
wokół mnie wielokwiat
zapachu miodu
jego wiecznej złotej godziny
zaczekam tu
aż sama zmienię się w ogród