różany napar brzasku
wlewa się w stary żywopłot
ukryłam w nim moje serce

na owcach ostatni śnieg
rudzik migocze wśród przebiśniegów
wiem gdzie mieszkają króliki i lisy
nie użyję tej wiedzy przeciw nim

świergocze bluszcz
miękko opada lisi ogon zmierzchu
wypuszczam z dłoni
ciepły księżyc

czekam na łąkę

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *